„Nie Jeden Z Tych, Których Można Się Bać”: Boyarsky, Który Przeżył Koronawirusa, Został Oddzielony Od Swojej Rodziny

Wideo: „Nie Jeden Z Tych, Których Można Się Bać”: Boyarsky, Który Przeżył Koronawirusa, Został Oddzielony Od Swojej Rodziny

Wideo: „Nie Jeden Z Tych, Których Można Się Bać”: Boyarsky, Który Przeżył Koronawirusa, Został Oddzielony Od Swojej Rodziny
Wideo: Zło nie dotknie wierzących, bo ja was bronię - św. Michał Archanioł 2023, Grudzień
„Nie Jeden Z Tych, Których Można Się Bać”: Boyarsky, Który Przeżył Koronawirusa, Został Oddzielony Od Swojej Rodziny
„Nie Jeden Z Tych, Których Można Się Bać”: Boyarsky, Który Przeżył Koronawirusa, Został Oddzielony Od Swojej Rodziny
Anonim
Michaił Bojarski - zdjęcie
Michaił Bojarski - zdjęcie

Syn artysty ludowego Michaił Bojarski przekazał opinii publicznej dobre wieści o swoim ojcu. Deputowany do Dumy Państwowej Siergiej Bojarski powiedział, że „główny muszkieter kraju” został ostatecznie zwolniony z oddziału chorób zakaźnych szpitala Botkina, do którego trafił tydzień temu, a teraz jest w domu.

Jednak 71-letni aktor wciąż jest w izolacji i nie może zobaczyć swojej rodziny. Krewni obawiają się, że Boyarsky mógł przynieść jakąś infekcję z kliniki, więc chcą poczekać, aż otrzyma kilka negatywnych testów PCR z rzędu.

„Ojciec nadal jest w mieszkaniu, a wszyscy inni - matka i wnuki - w daczy … Faktem jest, że szpital nadal nie jest najbezpieczniejszym środowiskiem. Poczekamy więc, aż Michaił Siergiejewicz otrzyma kilka negatywnych testów z rzędu i dopiero wtedy w pełni „przywrócimy” mu status członka rodziny. Póki co tylko ja osobiście się z nim porozumiem - przeszedłem już zarówno szczepienia jak i powtórne szczepienie, nic mi nie grozi”,

- relacjonował spadkobierca artysty.

Spadkobierca artysty wyjaśnił, że choroba jego ojca była łagodna, najprawdopodobniej ze względu na to, że Michaił Siergiejewicz zdołał się zaszczepić. Jednak przebywanie na oddziale chorób zakaźnych nadal bardzo przygnębiło aktora, ponieważ prawie nie widywał ludzi, a lekarze, którzy do niego przyszli, nosili maski i kombinezony ochronne. Boyarsky był trochę rozpieszczany tylko przez jego żonę Larisę Luppian, która przekazała jego ulubione jedzenie jego podopiecznemu.

„Mój ojciec na ogół uwielbia fast foody. I nie należy do tych ludzi, których może przerazić słowo „szkodliwy”. Więc moja mama co jakiś czas podawała mu przez recepcję pizzę i Doshirak z wołowiną. Podobno z powodu koronawirusa mój ojciec chciał urozmaicić swoją dietę czymś pikantnym”

- cytuje Siergiej Bojarski "KP".

Zalecana: